PIERWSZY W POLSCE PORTAL DYREKTORÓW SZKÓŁ
I PRZEDSZKOLI NIEPUBLICZNYCH

PORADY PRAWNE

12.02.2019ZARZĄDZANIE PLACÓWKĄ
Czy przedszkole niepubliczne może w statucie dowolnie określić liczbę dzieci w oddziale (biorąc pod uwagę wymagania dotyczące przelicznika powierzchni sali)? Czy może dowolnie ustalić (z zapewnieniem bezpiecznych i higienicznych warunków) dowolną liczbę dzieci w oddziale integracyjnym?

W niepublicznych przedszkolach nie obowiązują regulacje § 5 ust. 1 i § 6 ust. 1 rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 17 marca 2017 r. w sprawie szczegółowej organizacji publicznych szkół i publicznych przedszkoli, Dz. U. z 2017 r., poz. 649 z późn. zm., które określają liczbę uczniów w ogólnodostępnym oraz integracyjnym oddziale publicznego przedszkola. W związku z tym statut danego niepublicznego przedszkola może odmiennie określać liczebność oddziałów, z zachowaniem zasad BHP warunków pobytu i ewentualnie zgodnie z wytycznymi opinii Państwowej Inspekcji Sanitarnej co do możliwości jednoczesnego przebywania w lokalu określonej liczby uczniów – art. 168 ust. 4 pkt 3 lit. d, art. 172 ust. 3 w zw. z art. 102 ust. 1 pkt 9 ustawy z dnia 14 grudnia 2016 r. Prawo oświatowe, t.j. Dz. U. z 2018 r., poz. 996 z późn. zm.

DODATKOWO

PODOBNE PYTANIA W KATEGORII ZARZĄDZANIE PLACÓWKĄ
19.02.2025
Dzień dobry, uprzejmie proszę o poradę, jakie kroki powinien poczynić dyrektor szkoły w następującej sytuacji: w piątek, w bardzo późnych godzinach wieczornych, wychowawca kl. 3 otrzymał wiadomość od rodzica ucznia o tym, że kilkoro dzieci na grupie whatsApp pisze bardzo wulgarne słownictwo, a także umieścili wpis o treści: "xxx (imię chłopca) to debil". Jedna z mam wysłała screena wiadomości do mamy chłopca o takim imieniu, który nie jest uczestnikiem grupy. Mama chłopca skontaktowała się z prawnikiem i zamierza powiadomić prokuraturę oraz kuratorium w sprawie o hejt na jej synu oraz o cyberprzemoc; rodziców określa mianem: patologia wychowania. Rodzice chłopców, którzy pisali na grupie próbowali skontaktować się z mamą chłopca i wyjaśnić, że nie chodziło o jej syna, jednak mama nie przyjęła propozycji spotkania. Nadmienię, że sytuacja ma miejsce podczas ferii zimowych. Spotkałam się z rodzicami chłopców, którzy byli uczestnikami grupy, poinformowałam ich, że whatsapp jest dozwolony od 13 lat i powinny być określone jasne zasady korzystania. Zwróciłam uwagę na słownictwo. Rodzice przyznali, że to nie powinno mieć miejsca i rozmawiali z dziećmi na ten temat; są otwarci na współpracę. Przeprowadziłam również rozmowę telefoniczną z mamą chłopca proponując spotkanie wszystkich rodziców w celu przypomnienia zasad panujących w grupie, wzajemnego szacunku, konsekwencji stosowania obraźliwych zwrotów itp. Zaproponowałam również wsparcie psychologa oraz przeprowadzenie przez pedagoga warsztatów, ale to dopiero po powrocie do szkoły, czyli za dwa tygodnie. Mama stwierdziła, że to jej nie satysfakcjonuje, domaga się zagrożenia rodzicom skreślenia z listy uczniów za demoralizację jej syna i za hejt. Poinformowała, że będzie również monitorować, czy szkoła postępuje zgodnie z procedurami. Czy ten rodzic ma prawo żądać od dyrektora informowania o podjętych przez niego działaniach? Proszę o informację, jak daleko w tej kwestii powinien ingerować dyrektor, jeśli sprawa toczyła się w czasie wolnym od zajęć i na prywatnej grupie. Szkoła posiada procedury postępowania w sytuacjach stosowania niewłaściwego słownictwa, obrażania, cyberprzemocy itp. Jednakże opisana sytuacja była jednorazowa i nie dotyczyła chłopca bezpośrednio. Czy Z góry dziękuję za pomoc w tej kwestii.
Uzyskaj
dostęp
do
Ponad
250
DOKUMENTÓW DOSTOSOWANYCH
DO SPECYFIKI SZKÓŁ
I PRZEDSZKOLI NIEPUBLICZNYCH
90
ARTYKUŁÓW PORUSZAJĄCYCH
PROBLEMY OŚWIATY NIEPUBLICZNEJ
720
Porad prawnych