PIERWSZY W POLSCE PORTAL DYREKTORÓW SZKÓŁ
I PRZEDSZKOLI NIEPUBLICZNYCH

PORADY PRAWNE

23.01.2020ZARZĄDZANIE PLACÓWKĄ
Prowadzę przedszkole niepubliczne od pięciu lat i dwie szkoły podstawowe niepubliczne od dwóch lat. Urzędnik US pouczył mnie, że „patologią” jest to, że wszystkie placówki mam na jednym (swoim) NIP-ie, dodam że na tym samym NIP-ie mojej działalności gospodarczej, którą prowadzę od 12 lat. Idąc śladem porady, w grudniu wyodrębniłam nowe numery NIP dla każdej placówki, pozmieniałam pieczątki, zrobiłam aktualizację w bazie REGON. Mam problem, ponieważ księgowe twierdzą, że o ile składki US będą rozdzielone (względem podziału i przypisania pracowników do placówek), o tyle ZUS nadal będę musiała opłacać z mojej działalności gospodarczej (stary NIP), ponieważ nie mogę zarejestrować się w ZUS-ie jako płatnik składek dla każdej placówki. Powstała wielka niewiadoma, bo pracownicy przydzieleni do placówek pracują np. w szkole, a ZUS mają opłacany z mojej działalności, na którą również muszą pobierać np. zwolnienia lekarskie. Dodatkowo, wiele firm jeszcze nie zmieniło danych w systemie, np. operator komórkowy, płaciłam jedną fakturą, a co rozliczenia dotacji wyliczaliśmy procentowo, ile kosztów będzie dla każdej placówki. Teraz mam obawy, że dopóki nie rozdzielę cesją umowy na cztery podmioty, nie będę mogła rozpisać tego w koszty dotacji. Mam ogromny problem i szczerze mówiąc, nie wiem, czy dobrze zrobiłam, wyodrębniając nowe NIP-y. Co powinnam teraz zrobić, jak rozliczać koszty dotacji itd.? Czy rzeczywiście nie mogę być z ZUS-u zgłoszona jako kilka podmiotów?

Ponieważ z pytania wynika, że płatnikiem składek będzie jedna osoba fizyczna, istotnie w ZUS-ie nie może zostać zgłoszonych kilka podmiotów. Co do rozliczania dotacji natomiast, to zasadą jest, że jest ona rozliczana na każdą szkołę czy przedszkole osobno, a co za tym idzie, podział dokonany w sposób opisany w pytaniu został przeprowadzony prawidłowo. Podkreślić jednak należy, że szczegółowe zasady rozliczania dotacji określone są w uchwale obowiązującej w danej gminie, podejmowanej na podstawie art. 38 ustawy o finansowaniu zadań oświatowych (t.j. Dz. U. z 2020 r., poz. 17 ze zm.), i to właśnie przepisy tej uchwały mają tu znaczenie decydujące.

DODATKOWO

PODOBNE PYTANIA W KATEGORII ZARZĄDZANIE PLACÓWKĄ
19.02.2025
Dzień dobry, uprzejmie proszę o poradę, jakie kroki powinien poczynić dyrektor szkoły w następującej sytuacji: w piątek, w bardzo późnych godzinach wieczornych, wychowawca kl. 3 otrzymał wiadomość od rodzica ucznia o tym, że kilkoro dzieci na grupie whatsApp pisze bardzo wulgarne słownictwo, a także umieścili wpis o treści: "xxx (imię chłopca) to debil". Jedna z mam wysłała screena wiadomości do mamy chłopca o takim imieniu, który nie jest uczestnikiem grupy. Mama chłopca skontaktowała się z prawnikiem i zamierza powiadomić prokuraturę oraz kuratorium w sprawie o hejt na jej synu oraz o cyberprzemoc; rodziców określa mianem: patologia wychowania. Rodzice chłopców, którzy pisali na grupie próbowali skontaktować się z mamą chłopca i wyjaśnić, że nie chodziło o jej syna, jednak mama nie przyjęła propozycji spotkania. Nadmienię, że sytuacja ma miejsce podczas ferii zimowych. Spotkałam się z rodzicami chłopców, którzy byli uczestnikami grupy, poinformowałam ich, że whatsapp jest dozwolony od 13 lat i powinny być określone jasne zasady korzystania. Zwróciłam uwagę na słownictwo. Rodzice przyznali, że to nie powinno mieć miejsca i rozmawiali z dziećmi na ten temat; są otwarci na współpracę. Przeprowadziłam również rozmowę telefoniczną z mamą chłopca proponując spotkanie wszystkich rodziców w celu przypomnienia zasad panujących w grupie, wzajemnego szacunku, konsekwencji stosowania obraźliwych zwrotów itp. Zaproponowałam również wsparcie psychologa oraz przeprowadzenie przez pedagoga warsztatów, ale to dopiero po powrocie do szkoły, czyli za dwa tygodnie. Mama stwierdziła, że to jej nie satysfakcjonuje, domaga się zagrożenia rodzicom skreślenia z listy uczniów za demoralizację jej syna i za hejt. Poinformowała, że będzie również monitorować, czy szkoła postępuje zgodnie z procedurami. Czy ten rodzic ma prawo żądać od dyrektora informowania o podjętych przez niego działaniach? Proszę o informację, jak daleko w tej kwestii powinien ingerować dyrektor, jeśli sprawa toczyła się w czasie wolnym od zajęć i na prywatnej grupie. Szkoła posiada procedury postępowania w sytuacjach stosowania niewłaściwego słownictwa, obrażania, cyberprzemocy itp. Jednakże opisana sytuacja była jednorazowa i nie dotyczyła chłopca bezpośrednio. Czy Z góry dziękuję za pomoc w tej kwestii.
Uzyskaj
dostęp
do
Ponad
250
DOKUMENTÓW DOSTOSOWANYCH
DO SPECYFIKI SZKÓŁ
I PRZEDSZKOLI NIEPUBLICZNYCH
90
ARTYKUŁÓW PORUSZAJĄCYCH
PROBLEMY OŚWIATY NIEPUBLICZNEJ
720
Porad prawnych